Przedsiębiorcy, którzy dysponują niewielkim kapitałem, czyli są to małe i średnie firmy, potrzebują gotówki, aby zapewnić sobie płynność finansową oraz rozwój firmy. Na banki raczej nie mogą liczyć, nawet jeżeli udokumentują swoje zdolności kredytowe. Przede wszystkim kredyt dla nowych firm jest nieosiągalny. Wprawdzie można się o takie środki starać na rynku kapitałowym, ale jest to tylko teoretyczne wsparcie, bowiem w praktyce można o nim zapomnieć. Co w takiej sytuacji może przedsiębiorca zrobić? Jeżeli nie uzyska pomocy z programów rządowych lub unijnych pozostaje mu własna inwencja.
– Kiedy nastąpił krach finansowy, banki postanowiły znacznie ograniczyć udzielanie kredytów i to nie tylko kredytów dla klientów indywidualnych. A już o kredyty obrotowe na bieżącą działalność czy inwestycyjne na rozwój firm było szczególnie trudno. Nie mówiąc już, że najtrudniej było i nadal jest o kredyt dla nowych firm – powiedział jeden z początkujących przedsiębiorców.
Niestety banki nadal nie odblokowały tej formy kredytowania, mimo, że reklamy mówią co innego. Tymczasem kredyt i działalność gospodarcza są powiązane ze sobą i nie sposób inaczej rozpatrywać tego problemu. Ale jeżeli jednak dochodzi do finalizowania umowy kredytowej pojawiają się warunki, których w reklamach nie ma, a których wiele firm nie może spełnić. Kiedy więc pojawił się na naszym rynku kryzys banki nawet na pewien czas w ogóle zrezygnowały z kredytowania i kredyt na działalność gospodarczą odszedł w zapomnienie. Nie był to też najlepszy okres dla rynku mieszkaniowego, nie był przedsiębiorców, którzy mieli kłopoty z utrzymaniem płynności finansowej swoich firm i nie był dla klientów indywidualnych. Tymczasem zarządzanie przedsiębiorstwem wymaga środków oraz osób znających się na swojej profesji. Jeżeli tego nie ma mogą pojawić się kłopoty. Nic więc dziwnego, że wiele firm źle zarządzanych i nie dotowanych szybko zbankrutowało. Pozostali przedsiębiorcy szukają wyjścia i pieniędzy. Tylko co mają powiedzieć początkujący przedsiębiorcy kiedy kredyt dla nowych firm praktycznie w bankach nie istnieje?
– Więc może kredyt dyskontowy? Być może pewnym wyjściem z tej patowej sytuacji jest kredyt dyskontowy. Wielu kredytobiorców nie bardzo wie co to za kredyt i na jakich zasadach funkcjonuje. Otóż „kredyt dyskontowy związany jest z obrotem wekslowym. Banki handlowe przyjmują weksel do dyskonta udzielając kredytu dyskontowego. Posiadacz weksla, złożywszy go do dyskonta, otrzymuje kwotę wypisana na wekslu lecz pomniejszoną o dyskonto. Bank handlowy może później redyskontować weksel w banku centralnym otrzymując kwotę weksla pomniejszoną o redyskonto” – tyle oficjalna informacja. Trzeba też powiedzieć, że kredyt dyskontowy również udzielany jest na podstawie złożonego wcześniej wniosku oraz podpisania umowy kredytowej, co jest chyba rzeczą oczywistą. Poza tym kredyt dyskontowy jest z natury rzeczy kredytem krótkoterminowym udzielanym: jednorazowo w odniesieniu do każdego złożonego weksla, poza tym bank może także uruchomić linię dyskontową poprzez przyznanie na podstawie umowy limitu dyskontowego, w ramach którego do jego wysokości i w ustalonym w umowie okresie będą przyjmowane weksle do dyskonta. Czy przedsiębiorcy korzystają z tej formy kredytowania przez bank? Z pewnością, ale jaka jest tego skala nie wiadomo. Nie wiadomo, też jakie warunki stawiają przed kredytobiorcami banki i jakie są konkretne zasady ich przyznawania.
Alternatywa dla przedsiębiorcy
11 lutego
07:50
2012